W lata 30. XX w. nasi bokserzy wchodzili pełni nadziei na medale. Przyczynił się do tego Feliks Stamm, jedna z najważniejszych postaci w historii polskiego boksu, od 1936 r. oficjalny trener reprezentacji Polski. Pod jego opieką przez ponad 30 lat wychowało się kilka pokoleń pięściarzy – pracę zakończył dopiero w 1968 r., co jest ewenementem na skalę światową. Słynął z daru dostrzegania i rozwijania w młodych zawodnikach ich wrodzonych talentów, służył im wsparciem nie tylko technicznym, lecz także psychologicznym, co w tamtych czasach było niezwykle nowatorskim podejściem.
Stamm najpierw próbował swoich sił jako pięściarz, ale dość szybko porzucił tę drogę kariery. W 1926 r. jako stosunkowo młody, bo 25-letni człowiek zaczął trenować bokserów poznańskiego klubu Warta i co roku, aż do wybuchu wojny, zdobywał z nimi drużynowe mistrzostwo Polski1; wywodziło się stamtąd wielu wybitnych zawodników. Swoją pracę z reprezentacją Stamm rozpoczął w 1932 r. jako instruktor boksu w Centralnym Instytucie Wychowania Fizycznego w Warszawie, co w praktyce oznaczało, że asystował zagranicznym trenerom, którzy często się zmieniali i mieli problem z porozumiewaniem się z zawodnikami po polsku2. Już wtedy odcisnął swoje piętno na krajowym boksie – choćby przyczyniając się do tego, że Mieczysław Forlański jako pierwszy Polak zdobył medal na mistrzostwach Europy.
Mieczysław Forlański – pierwszy polski medalista mistrzostw Europy
Mieczysław Forlański, urodzony 28 stycznia 1909 r. w Częstochowie, jest uważany za jednego z czołowych polskich bokserów epoki międzywojennej. W latach 1927–1939 był zawodnikiem Warty Poznań i KS Warszawianka.
Na zawodach w 1930 r. w Poznaniu wywalczył mistrzostwo Polski w wadze muszej. W tym samym roku na mistrzostwach Europy w Budapeszcie zdobył srebrny medal, przegrywając walkę o złoto z Węgrem Istvánem Énekesem. Jak pisano: Forlański stara się odrobić stracone punkty, atakuje dużo, ale Énekes świetnie się kryje. Zwycięstwo Węgra zasłużone3.
Polak walczył w zwycięskim meczu Polska–Niemcy w Poznaniu w 1931 r., podczas którego pokonał Pierenza: Krótki, szybki uppercut4 przebija często zwartą wysoką gardę Niemca i zapewnia Polakowi przewagę w możności prowadzenia własnego stylu walki, a następnie zwycięstwo5. Był mistrzem Polski w wadze koguciej w 1931 r., a w wadze piórkowej w 1934 r. Na mistrzostwach Europy w Budapeszcie w 1934 r. zdobył brązowy medal, wygrawszy walkę z reprezentantem Rumunii: Forlański finiszuje i ląduje silny podbródkowy, wskutek którego Rumun idzie do 7 na deski. Wygrywa zasłużenie Forlański6. Bokser występował w reprezentacji Polski 11 razy (1928–1934) – zwyciężył dwukrotnie, raz zremisował i poniósł 8 porażek7.
Forlański uczestniczył w Powstaniu Warszawskim w randze starszego strzelca w szeregach pułku „Baszta”, posługiwał się pseudonimami „Bokser” i „Mietek”8. Po upadku powstania trafił do niewoli niemieckiej. Po wyzwoleniu dołączył do 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka, w końcu zaś wrócił do kraju: Mietek Forlański, który w lecie powrócił z Rzeszy, zakasał już rękawy. Prowadzi on treningi sekcji bokserskiej Legii9. Zmarł 27 grudnia 1983 r.
Rosnące napięcie
Okazją do weryfikowania formy bokserów były rozgrywane cyklicznie mecze międzynarodowe. Szczególną uwagę opinii publicznej przyciągały te toczone z III Rzeszą. W związku z rosnącym napięciem międzynarodowym traktowano je jako symboliczne pojedynki z ideologią faszystowską.
Swoistą legendą stał się mecz stoczony przez boksera żydowskiego pochodzenia Szapsela Rotholca z reprezentantem III Rzeszy. Na kostiumach niemieckich bokserów widniał wówczas na piersi symbol swastyki. Zgromadzony na trybunach ponaddziesięciotysięczny tłum dopingował polskiego zawodnika: Szapsio, bij Szwaba w swastykę!10 Rotholc zwyciężył, ale po wybuchu wojny jego sukces okazał się źródłem pewnych problemów.
Szapsel Rotholc
Polski bokser żydowskiego pochodzenia, urodzony 7 lutego 1913 r. w Warszawie. Jeden z najwybitniejszych polskich pięściarzy międzywojennych, człowiek o ciekawym i niejednoznacznym życiorysie. Zawodnik Gwiazdy Warszawa (1929–1939), mistrz Polski w wadze muszej z 1933 r., zdobywca brązowego medalu na mistrzostwach Europy w Budapeszcie w 1934 r.
Po wybuchu II wojny światowej został zatrzymany i w odwecie za przedwojenne zwycięstwo nad niemieckim bokserem brutalnie pobity.
Podczas wojny Rotholc przebywał w getcie warszawskim, gdzie był funkcjonariuszem Żydowskiej Służby Porządkowej. Na temat jego roli w żydowskiej policji krążą różne i sprzeczne relacje, nie jest pewne, czy przystąpił do niej z własnego wyboru. Po wybuchu powstania w getcie warszawskim udało mu się wraz z żoną Marią przedostać na tzw. aryjską stronę; niestety, żona nie przeżyła wojny. W 1949 r. Rotholc zdecydował się na emigrację do Belgii, następnie zaś do Kanady, gdzie zmarł 29 lutego 1996 r. Ze 135 stoczonych walk wygrał ponad 120.
Źródło: R. Gawkowski, J. Rokicki, Boks, wojna i miłość – losy Szapsy Rotholca. Źródło zdjęcia: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Ostatnie słowa na karcie historii międzywojennego boksu polskiego zapisano w kwietniu 1939 r. na mistrzostwach Europy w Dublinie. Polacy po raz drugi zdobyli Puchar Narodów, potwierdzając tym samym swoją silną pozycję w czołówce europejskiego boksu. Po złoty medal sięgnął Antoni Kolczyński, srebro wywalczyli Antoni Czortek, Józef Pisarski i Franciszek Szymura, brąz zaś – Zbigniew Kowalski11. Następne mistrzostwa miały zostać rozegrane
w Polsce. Pięściarze jeszcze nie wiedzieli, że ani one, ani igrzyska w Helsinkach się nie odbędą, a Europa pogrąży się w wieloletniej, bezwzględnej wojnie, podczas której wielu z nich – m.in. Edmund Sobkowiak, Józef Pisarski i Czesław Cyraniak – zamieni sportowe stroje na wojskowe mundury.
Edmund Sobkowiak – olimpijczyk i powstaniec
Edmund Sobkowiak urodził się 25 stycznia 1914 r. w Poznaniu i od 1930 r. trenował w tamtejszym klubie Warta. Występował w wadze muszej i czterokrotnie zdobył drużynowe mistrzostwo Polski12. W latach 1937–1939 był zawodnikiem dwóch warszawskich klubów: Skody (późniejszego Okęcia) i Syreny. Na indywidualnych mistrzostwach Polski w Poznaniu w 1935 r. wywalczył tytuł mistrzowski w wadze muszej, pokonując Antoniego Czortka13, rok później obronił ten tytuł w Łodzi14. W 1936 r. reprezentował Polskę na igrzyskach olimpijskich w Berlinie, podczas których doszedł do ćwierćfinału. Po igrzyskach „Przegląd Sportowy” wymienił go jako jednego z czterech najlepszych polskich bokserów15. Podsumowując jego start w Berlinie, pisano: Sobkowiak wypadł na ogół dobrze. Był przygotowany technicznie zupełnie dobrze i forma jego zdawała się wróżyć powodzenie. Natrafił niestety na silniejszych od siebie16.
Polak uczestniczył w wielu międzynarodowych pojedynkach pięściarskich, wygrywał m.in. mecze z Niemcami, Estonią i Szwajcarią. Podczas mistrzostw Europy w Mediolanie w 1937 r. wywalczył indywidualnie srebrny medal, pokonując w półfinale niemieckiego mistrza olimpijskiego Kaisera: Zwycięstwa tego pragnęła gorąco cała widownia, odnosząca się, rzecz dziwna, z widoczną niechęcią do Niemców17. Relacjonując tę wygraną polskiego pięściarza, pisano: Ogłoszenie zwycięstwa Sobkowiaka wprowadza widownię w szał entuzjazmu na cześć Polaka. Sobkowiak podrzucany jest do góry, ściskany, całowany i na rękach niesiony do szatni18. Na mistrzostwach Europy w Dublinie w 1939 r. bokser dotarł do ćwierćfinału. W tym samym roku był mistrzem Polski w wadze koguciej. Reprezentował kraj w zawodach międzynarodowych 13 razy, ośmiokrotnie odniósł zwycięstwo.
Sobkowiak uczestniczył w Powstaniu Warszawskim pod pseudonimem „Wyrwik”. Walczył również w randze starszego strzelca w III plutonie 3 kompanii I batalionu „Lecha Żelaznego” w ramach zgrupowania „Chrobry II” I Obwodu „Radwan” (Śródmieście) Armii Krajowej19. Wybuch granatu ranił go podczas budowy barykady u zbiegu ulic Towarowej i Srebrnej. Trafił do niemieckiego obozu jenieckiego nieopodal Essen20, a w 1945 r. powrócił do Warszawy, gdzie zaczął trenować w klubach Orzeł i Grochów. Zmarł 11 maja 1988 r. w Warszawie.
Józef Pisarski – mistrz walk jedną ręką
Józef Pisarski urodził się 15 czerwca 1913 r. w Łodzi. W 1927 r. zaczął trenować boks w łódzkim oddziale PTG Sokół, w latach 1932–1937 reprezentował Skodę (od 1936 r. pod nazwą Okęcie), a w 1938–1939 KS Geyer Łódź. Karierę sportową rozpoczął, zdobywając wicemistrzostwo w łódzkich zawodach bokserskich w 1930 r. Trzykrotnie wywalczył tytuł mistrza Polski: w 1933 r. w wadze półśredniej, a w latach 1937 i 1938 w wadze średniej. Relacjonując jego walkę o pierwsze mistrzostwo w 1933 r., pisano: Pisarski, który po swym sukcesie nabrał widocznego zaufania we własne siły, walczył znakomicie i ani przez chwilę nie dopuścił Seweryniaka do ulubionego półdystansu21.
Pisarski był brązowym medalistą mistrzostw Polski w 1936 r. (waga średnia), w tym samym roku reprezentował też kraj na igrzyskach olimpijskich w Berlinie. W 1939 r. podczas mistrzostw Europy w Dublinie zdobył srebrny medal. Doskonałą, chociaż przegraną przez Pisarskiego walkę finałową z Estończykiem tak w swoich pamiętnikach wspominał Feliks Stamm: walczył wspaniale, choć Raadik z impetem starał się w niego wpadać i roztwierać gardę jak ostrygę. Pisarski odrzucał go od siebie lewymi prostymi, kłuł tymi direktami jak żądłem22. Podsumowując swoje osiągnięcia z lat 30. w wywiadzie przeprowadzonym zaraz po II wojnie światowej, sam bokser za najbardziej istotną uznał jednak walkę, którą stoczył ze słynnym Węgrem Lajosem Szigetim w 1933 r. Polak złamał podczas niej prawą rękę, ale wykazał się niezwykłym hartem ducha i nie chciał zejść z ringu – walczył dalej jeszcze przez półtorej rundy, używając tylko lewej ręki. Wspominał: Mój przeciwnik, widząc zwisającą prawą [rękę], myśli, że czekam na moment, by zadać decydujący cios, zamiast atakować, przechodzi do defensywy. Mój złamany „kikut” jest dla niego przestrachem, tymczasem wyrównuję utracone punkty. Ostatecznie Pisarski tę walkę zremisował23. Pięściarz miał być reprezentantem Polski na igrzyskach w Helsinkach w 1940 r. Ostatecznie występował jako członek kadry 18 razy (1933–1948) – dziewięciokrotnie zwyciężył, raz zremisował i poniósł 8 porażek24.
Pisarski uczestniczył w wojnie obronnej 1939 r., a po odniesieniu ran trafił do niewoli niemieckiej. Był pracownikiem przymusowym w Prusach oraz więźniem kilku obozów (m.in. jenieckiego w Starogardzie). W 1944 r. w Fuldzie wraz z grupą współwięźniów próbował ucieczki; po schwytaniu osadzono go w obozie w Nowogardzie, gdzie doczekał zakończenia II wojny światowej25.
Po wojnie wrócił do pięściarstwa, był związany z kilkoma klubami, a największe sukcesy odniósł jako reprezentant ŁKS Łódź. W 1946 r. stoczył w Inowrocławiu walkę, przypominającą pod pewnym względem wspomniany pojedynek z Szigetim: Pisarski walczył, wprawdzie bił się tylko jedną ręką, ale i ta mu wystarczyła do zwycięstwa26. W latach 1947 i 1948 Polak zdobył drużynowe mistrzostwo kraju jako członek zespołu ŁKS Łódź, a w 1948 r. srebrny medal na mistrzostwach Polski w Warszawie. Ostatni raz reprezentował kraj na zawodach z Czechosłowacją w Poznaniu w 1948 r. Karierę sportową zakończył w 1953 r. po walce w Szczecinie, następnie podjął się pracy trenera w łódzkich klubach: Gwardii, Budowlanych i Widzewie. Zmarł 8 grudnia 1986 r. w Łodzi.
Czesław Cyraniak – brawurowy i skuteczny „Kajnar”
Czesław Cyraniak urodził się 1 czerwca 1914 r. w Poznaniu. Był wychowankiem klubu Warta Poznań, który reprezentował w latach 1929–1938. Przygodę z boksowaniem rozpoczął jako 14-latek. Uczniom nie pozwalano wówczas należeć do klubów sportowych, a tym bardziej walczyć w ringu, być może z tego powodu przyjął pseudonim „Kajnar”. Pod okiem Feliksa Stamma i Stefana Glona wypracował formę, która pozwoliła mu reprezentować Wartę na ringu. Cała Polska usłyszała o Cyraniaku po meczu z Węgrami w 1933 r., kiedy pokonał mistrza olimpijskiego Istvána Énekesa27. Rok później na mistrzostwach Polski w Poznaniu pięściarz zdobył brązowy medal w wadze piórkowej, a podczas mistrzostw Polski w 1935 r. srebro w wadze lekkiej. W drugiej połowie lat 30. odnawiające się kontuzje oraz praca zawodowa ograniczyły rozwój jego kariery.
W 1936 r. Kajnar wystartował na igrzyskach olimpijskich w Berlinie, gdzie – choć nie awansował poza eliminacje – stoczył dwie świetne walki. W pierwszym starciu zmierzył się z wielokrotnym mistrzem Francji François Aupetitem, który rozpoczął mecz w bardzo szybkim tempie, walcząc na półdystans i atakując krótkiemi ciosami. Kajnar trafiał rzadziej, lecz widać było, że ciosy jego są o wiele skuteczniejsze. Już w pierwszej rundzie wychodzi Polakowi prawy hak i Francuz się zatacza28. Wygrana z francuskim mistrzem zrobiła niemałe wrażenie na widzach i komentatorach bokserskich rozgrywek w Berlinie. Kolejną walkę Kajnar stoczył z zawodnikiem z Filipin: W meczu tym Kajnar błysnął piękną techniką, brawurą, ambicją, agresywnością i celnością ciosów, zdobywając sobie uznanie widowni. Po walce, którą Kajnar wyraźnie wygrał na punkty, jury ogłosiło zwycięstwo Filipińczyka, krzywdząc dotkliwie Polaka, który był lepszym bokserem29.
Cyraniak został zmobilizowany podczas wojny obronnej 1939 r. jako podporucznik rezerwy. Uczestniczył w bitwie nad Bzurą, dowodził 2 plutonem 5 kompanii 57 Pułku Piechoty w Armii „Poznań”. Poległ 11 września 1939 r. podczas natarcia 1 niemieckiej dywizji pancernej na wieś Mąkolice i został tam pochowany w zbiorowej żołnierskiej mogile30. Już po jego śmierci, w listopadzie 1939 r., w jego mieszkaniu pojawiło się Gestapo z nakazem aresztowania. Rodzina Kajnara została wywieziona do Ostrowca Świętokrzyskiego, gdzie udało jej się przetrwać wojnę.
Boks w piekle
Wybuch wojny uniemożliwił większości bokserów kontynuowanie pasji. Jednak w obozach koncentracyjnych sport – szczególnie boks – stał się jednym ze sposobów na przetrwanie. Strażnicy organizowali walki wśród więźniów, niekiedy nawet sami stawali na ringu, mierząc się z wygłodzonymi i osłabionymi osadzonymi. Niektórzy z więźniów takie pojedynki przypłacali życiem, lecz dla części stały się one okazją do wywalczenia sobie i swoim najbliższym towarzyszom dodatkowej porcji jedzenia lub przydziału do innego, lżejszego komando. Zwycięstwa na ringu miewały także symboliczne znaczenie. Jeśli osadzonemu udało się wygrać walkę ze strażnikiem, chociaż przez chwilę miał poczucie, że może odegrać się za doznane krzywdy i zyskać namiastkę godności. Najsłynniejszymi polskimi bokserami walczącymi za drutami byli Tadeusz Pietrzykowski i Antoni Czortek.
Tadeusz Pietrzykowski – pięść za drutami
Tadeusz Pietrzykowski urodził się 8 kwietnia 1917 r. w Warszawie. Już jako 10-latek, po śmierci ojca w 1927 r., pomagał w utrzymaniu domu, imając się różnych zajęć. To wtedy objawiły się jego wszechstronne zainteresowania i hart ducha. Udzielał korepetycji, uczył jazdy na łyżwach, miał też wykonywać rysunki dla studentów Akademii Sztuk Pięknych. Nigdy nie porzucił sztuk plastycznych, lecz pozostały jedynie jego pasją (w 2021 r. w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku otwarto wystawę prezentującą 29 jego prac31).
Pietrzykowski zainteresował się boksem jako uczeń gimnazjum. Trenował pod okiem Feliksa Stamma w warszawskiej Legii. W obawie przed konsekwencjami ze strony dyrekcji szkoły przyjął pseudonim „Teddy”. Zadebiutował w 1934 r., walcząc z ówczesnym mistrzem Polski w wadze muszej Antonim Czortkiem32. Trzy lata później zakwalifikował się do finałów mistrzostw Polski33 i chociaż przegrał, to i tak „Przegląd Sportowy” uznał go za najlepszego polskiego pięściarza w kategorii koguciej34. Po upadku sekcji bokserskiej Legii jesienią 1937 r. kontynuował karierę sportową w Syrenie Warszawa.
Teddy wziął udział w obronie Warszawy w 1939 r. jako ochotnik. Do kapitulacji stolicy służył na Ochocie, w 1 Baterii Obrony Warszawy. Nie mógł pogodzić się ze zwycięstwem Niemiec i w 1940 r. podjął próbę przedostania się na Zachód, do Francji, gdzie powstawały polskie oddziały. Niestety nieopodal granicy węgiersko-jugosłowiańskiej został zatrzymany przez węgierską żandarmerię, która oddała go w ręce Niemców35.
Pietrzykowski był więziony w Muszynie, Nowym Sączu i Tarnowie, skąd 14 czerwca 1940 r. przewieziono go w pierwszym transporcie 728 więźniów do KL Auschwitz, gdzie otrzymał numer obozowy 7736. To właśnie w niemieckim obozie Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski, świetnie zapowiadający się polski bokser, miał stoczyć swoje najważniejsze życiowe walki. Początkowo skierowano go do prac naprawczych w obozie, podczas żniw przez 14 godzin dziennie zbierał żyto, następnie pracował w stolarni. W marcu 1941 r., będąc na skraju fizycznego wyczerpania (ważył ok. 40 kg), zgłosił się jako partner sparingowy dla słynącego z brutalności obozowego kapo Waltera Dünninga, przedwojennego mistrza pięściarskiego Niemiec. Po latach Pietrzykowski wspominał, że w chwili gdy stanął na ringu, przywołał w pamięci postać trenera Stamma i często powtarzane przez niego słowa: nie ma rzeczy niemożliwych i trzeba walczyć do końca37. Mimo olbrzymich różnic w kondycji fizycznej Polak rozbił Niemcowi nos, a ten po kilku chwilach zakończył walkę, uznając przewagę techniczną Teddy’ego. Wygraną była porcja chleba i margaryny, którą polski pięściarz podzielił się z kolegami. Dodatkową nagrodę stanowiła możliwość wyboru komanda, w którym Pietrzykowski chciałby pracować. Wybrał obsługę trzody gospodarskiej, gdzie miał łatwiejszy dostęp do jedzenia – mógł je podkradać zwierzętom.
Teddy zdawał sobie sprawę, że aby przetrwać, będzie musiał wygrywać kolejne walki z przeciwnikami wskazywanymi przez oprawców. Stoczył ich między 40 a 60, za każdym razem dążąc do zwycięstwa przy jak najmniejszych obrażeniach zadanych przeciwnikowi – w warunkach obozowych każdy nokaut mógł bowiem zakończyć się śmiercią. Nie wygrał jedynie raz: z byłym mistrzem Holandii w wadze półciężkiej Leu Sandersem38. Pietrzykowski stoczył walki m.in. z Wilhelmem Maierem (wicemistrzem Europy z 1927 r.) i Harrym Steinem (mistrzem Niemiec z lat 1922 i 1923). Polaka okrzyknięto mistrzem wszechwag KL Auschwitz.
W obozie Teddy dołączył do tworzonego przez rotmistrza Witolda Pileckiego Związku Organizacji Wojskowej. Jego zadaniami miały być m.in. sabotowanie opieki nad koniem komendanta obozu Rudolfa Hößa oraz podłożenie guzika pomiędzy siodło a grzbiet zwierzęcia, co poskutkowało zrzuceniem jeźdźca i złamaniem przezeń nogi. Więźniowie podjęli się również akcji zabicia brutalnego psa komendanta obozu39.
W KL Auschwitz Tadeusz Pietrzykowski poznał Maksymiliana Marię Kolbego, przyszłego świętego, który udzielał mu wsparcia duchowego i pomagał radzić sobie z nienawiścią i agresją wobec oprawców. Do końca życia to właśnie św. Maksymilian i rtm. Pilecki byli dla boksera największymi autorytetami.
W pewnym momencie więzień nr 77 stał się tak znaną i symboliczną postacią w KL Auschwitz, że zaczęło się nim interesować Gestapo. Tadeusz, zorientowawszy się w sytuacji (uważał, że może zostać zamordowany), postanowił za wszelką cenę załatwić sobie przeniesienie do innego obozu. Stało się to możliwe, gdy spotkał w Auschwitz znajomego sprzed wojny, byłego sędziego bokserskiego Alberta40 Lütkemeyera, który teraz pełnił funkcję lagerführera obozu w Neuengamme. To on załatwił pięściarzowi przeniesienie. W nowym miejscu Teddy także stawał do walk bokserskich (stoczył ich ok. 20). Z Neuengamme trafił do Bergen-Belsen, gdzie zastał go koniec wojny. Pietrzykowski postanowił przyłączyć się do słynnej 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka. Zajmował się prowadzeniem ćwiczeń sportowych dla żołnierzy, kontynuował też występy na ringu – w 1946 r. zdobył tytuł mistrza dywizji w swojej kategorii wagowej. Walczył w Niemczech, Belgii i Francji. Jesienią podjął decyzję o powrocie do ojczyzny. Pod koniec lat 50. ukończył studia na warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego. Został nauczycielem, a praca w szkole okazała się jego pasją41.
Tadeusz Pietrzykowski zmarł 17 kwietnia 1991 r. w wieku 74 lat. Jak odnotował kustosz Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau Adam Cyra, jeszcze na dwa dni przed śmiercią dawny więzień nr 77 uczestniczył w uroczystości na terenie byłego obozu, zorganizowanej przez Towarzystwo Opieki nad Oświęcimiem42.
Tadeusz Borowski, który trafił do obozu już po przeniesieniu Teddy’ego, tak pisał o nim w znanym opowiadaniu U nas w Auschwitzu: Jeszcze tkwi tu pamięć o Numerze 77, który niegdyś boksował Niemców jak chciał, biorąc na ringu odwet za to, co inni dostali na polu43.
Antoni Czortek – bokser w Auschwitz
Antoni Czortek urodził się 2 lipca 1915 r. w Buśni. W wieku 16 lat zaczął trenować w grudziądzkim klubie PePeGe (1931–1934). W latach 1935–1946 reprezentował barwy warszawskich klubów: Skody (późniejszego Okęcia) i Orła, a potem Radomiaka Radom (1947–1949). W 1934 r. zdobył tytuł mistrza Polski w wadze muszej, pokonując Szapsela Rotholca44: Niesłychaną sensację sprawił rewelacyjny pomorzanin. Czortek, który przybywszy do Poznania jako zawodnik zupełnie nieznany, wyjechał z zasłużenie zdobytym tytułem mistrza Polski – w historii mistrzostw wypadek bodajże jedyny45. W latach 1938 i 1939 Czortek zdobył mistrzostwo Polski w wadze piórkowej. Był członkiem kadry olimpijskiej na igrzyska w Berlinie (1936)46, startował na mistrzostwach Europy w Mediolanie (1937) oraz Dublinie (1939), gdzie zdobył srebrny medal w wadze piórkowej: jako finaliści spotkali się w ringu nasz Czortek i Irlandczyk Dowdall, który nad Czortkiem górował tylko kondycją fizyczną. Czortek wyczerpany swoją kontuzją walczył niewątpliwie gorzej niż normalnie, ale mimo to górował niemal przez cały czas (…). Zwycięstwo przypaść winno Czortkowi, przyznano jednak Irlandczykowi47.
Do 1949 r. bokser reprezentował kraj jako członek kadry 23 razy – z wynikiem 18 zwycięstw, 1 remisu i 4 przegranych48. Jego mecze z przejęciem oglądali Eugeniusz Bodo i Adolf Dymsza, wielki fan Czortka.
Podczas wojny obronnej 1939 r. Czortek walczył w 36 Pułku Piechoty Legii Akademickiej pod Wieluniem. Został wzięty do niewoli, ale zbiegł i ukrywał się pod fałszywym nazwiskiem, zarabiając na życie handlem tytoniem. Poszukiwało go Gestapo. Kiedy uciekał przed patrolem, postrzelono go w łydkę, przez co do końca życia kulał. Schwytany podczas łapanki i rozpoznany jako słynny bokser, został przewieziony z siedziby Gestapo przy al. Szucha na Pawiak, skąd w 1943 r. trafił do KL Auschwitz. Otrzymał numer obozowy 13955949. W obozie stoczył wiele walk, m.in. z byłym mistrzem Niemiec kapo Walterem Dünningiem (podobnie jak Pietrzykowski) oraz z greckim Żydem Salomonem (Salamo) Arochem. Czortek przebywał w obozie do stycznia 1945 r., kiedy oprawcy przepędzili jego i tysiące innych więźniów w marszu śmierci na zachód. Udało mu się przeżyć. Dotarł do obozu w Mauthausen, skąd w maju 1945 r. wyzwolili go Amerykanie.
Po wojnie pięściarz wrócił do sportu i w 1949 r. zdobył czwarty tytuł mistrza Polski, kończąc tym sukcesem karierę sportową. Później pracował w Radomiu jako trener Radomiaka, Lotniczego Klubu Sportowego Czarni i Broni. Zmarł 15 stycznia 2004 r.
1 T. Olszański, Została legenda. Rzecz o Feliksie Stammie, Poznań 1989, s. 17.
2 Tamże.
3 Mistrzostwa Europy w boksie, „Przegląd Sportowy” 1930, nr 47, s. 5.
4 Uppercut – w boksie: cios w brodę przeciwnika.
5 S. Rothert, Zwycięstwo Polski nad Niemcami 10:6, „Przegląd Sportowy” 1931, nr 90, s. 2.
6 Zwycięstwa polskie w Budapeszcie, „Kurjer Poznański” 1934, nr 165, s. 3.
7 P. Osmólski, Leksykon boksu, Warszawa 1989, s. 48.
8 Biogram Mieczysława Forlańskiego, Muzeum Powstania Warszawskiego,
https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/mieczyslaw-forlanski,10275.html [dostęp: 25.03.2022].
9 Boks zagląda pod strzechy, „Express Wieczorny” 1946, nr 160, s. 4.
10 R. Gawkowski, J. Rokicki, Boks, wojna i miłość – losy Szapsy Rotholca, „Stolica. Warszawski Magazyn Ilustrowany” 2012, nr 3, s. 19.
11 J. Erdman, Boks europejski z perspektywy Dublina, „Przegląd Sportowy” 1939, nr 34, s. 4.
12 Biogram Edmunda Sobkowiaka, Polski Komitet Olimpijski, https://olimpijski.pl/olimpijczycy/edmund-sobkowiak/ [dostęp: 23.03.2022].
13 L. Olszewski, Bokserzy walczą o tytuły. 1924–1978, Kraków 1979, s. 22.
14 M. Jęczkowiak, Zarys historii pięściarstwa polskiego, [w:] Dzieje boksu polskiego. 1920–1938, Poznań 1939, s. 76.
15 K. Gryżewski, Tylko punktowane miejsca mają wartość…, „Przegląd Sportowy” 1936, nr 71, s. 3.
16 Tamże.
17 J. Erdman, Imponujący finisz bokserów polskich w Mediolanie, „Przegląd Sportowy” 1937, nr 37, s. 1.
18 Wielki dzień bokserów, „Głos Poranny” 9.05.1937, s. 12.
19 Biogram Edmunda Sobkowiaka, Muzeum Powstania Warszawskiego,
https://www.1944.pl/powstancze-biogramy/edmund-sobkowiak,41313.html [dostęp: 23.03.2022].
20 Biogram Edmunda Sobkowiaka, Polski Komitet Olimpijski, https://olimpijski.pl/olimpijczycy/edmund-sobkowiak/ [dostęp: 23.03.2022].
21 Łódź i Warszawa zdobywają po 3 tytuły, „Przegląd Sportowy” 1933, nr 33, s. 2.
22 F. Stamm, Pamiętnik Feliksa Stamma, oprac. K. Gryżewski, Warszawa 1965, s. 249.
23 Skiba, Pisarski mówi…, „Sportowiec Ilustrowany” 1946, nr 1 , s. 3.
24 P. Osmólski, dz. cyt., s. 203.
25 Biogram Józefa Pisarskiego, Polski Komitet Olimpijski,
https://olimpijski.pl/olimpijczycy/jozef-pisarski/ [dostęp: 23.03.2022].
26 Pisarski znów na ringu, „Express Wieczorny” 1946, nr 88, s. 4.
28 W. Trojanowski, Bokserzy wkroczyli na ring, „Przegląd Sportowy” 1936, nr 69, s. 4.
29 Olimpiada 1936: Na ringu, „Polska Zbrojna” 1936, nr 221, s. 4.
30 Biogram Czesława Cyraniaka, Polski Komitet Olimpijski, https://olimpijski.pl/olimpijczycy/czeslaw-cyraniak/ [dostęp: 29.03.2022].
27 Biogram Czesława Cyraniaka, Polski Komitet Olimpijski, https://olimpijski.pl/olimpijczycy/czeslaw-cyraniak/ [dostęp: 24.03.2022].
31 Wystawa czasowa „Tadeusz Pietrzykowski – wojownik o duszy artysty” już otwarta, Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, https://muzeum1939.pl/wystawa-czasowa-tadeusz-pietrzykowski-wojownik-o-duszy-artysty-juz-otwarta/aktualnosci/4329.html [dostęp: 24.03.2022].
32 J. Twardosz, Tadeusz „Teddy” Pietrzykowski – jedyny mistrz wszechwag KL Auschwitz,
http://www.bokser.org/content/2013/10/27/195949/index.jsp [dostęp: 24.03.2022].
33 M. Jęczkowiak, dz. cyt., s. 81.
34 J. Twardosz, dz. cyt.
35 Tamże.
36 Tadeusz Pietrzykowski. Bokser, który walczył w Auschwitz, https://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/2795248,Tadeusz-Pietrzykowski-Bokser-ktory-walczyl-w-Auschwitz [dostęp: 25.03.2022].
37 M. Bogacka, Obozowe lata Tadeusza Pietrzykowskiego – boksera, który pięściami wywalczył sobie życie, „Pamięć i Sprawiedliwość” 2012, nr 2(20), s. 139–166.
38 Tamże, s. 151.
39 J. Twardosz, dz. cyt.
40 W materiałach źródłowych pojawiają się rozbieżności dotyczące imienia tego sędziego, w części z nich występuje jako Hans Lütkemeyer.
41 J. Twardosz, dz. cyt.
42 A. Cyra, „Bokser z Auschwitz”, https://dzieje.pl/ksiazka/bokser-z-auschwitz [dostęp: 25.03.2022].
43 T. Borowski, Wybór opowiadań, Warszawa 1994, s. 83.
44 Biogram Antoniego Czortka, Polski Komitet Olimpijski, https://olimpijski.pl/olimpijczycy/antoni-czortek/ [dostęp: 25.03.2022].
45 8-miu bokserskich mistrzów Polski, „Nowy Czas” 1934, nr 65, s. 8.
46 M. Jęczkowiak, dz. cyt., s. 77.
47 Polska mistrzem Europy, „Kurier Sportowy” 1939, nr 9, s. 1.
48 P. Osmólski, dz. cyt., s. 29.
49 Biogram Antoniego Czortka, Polski Komitet Olimpijski.